OBOZY SPORTOWE

OBOZY SPORTOWE

Dzieci i młodzież od 8 roku życia zapraszamy na obozy windsurfingowe i kitesurfingowe na Płw. Helskim z 7-krotnym Mistrzem Polski w kitesurfingu Victorem Borsukiem. Nasza szkoła surfingu dla dzieci zapewnia bogaty program przewidujący kapryśne warunki pogodowe nad polskim morzem, dużo atrakcji i surferski klimat, komfortowe zakwaterowanie na kempingu w domkach oraz profesjonalną kadrę opiekunów, oraz instruktorów.

CZYTAJ WIĘCEJ
OBOZY SPORTOWE

OBOZY SPORTOWE

Obozy windsurfingowe, kitesurfingowe, surf & skate dla dzieci i młodzieży Od ponad 10 lat na obozach Borsuk CAMPS szkolimy dzieci i młodzież (8-18 lat) w różnych dyscyplinach sportów. Mamy surferską pasję, 20-letnie doświadczenie w szkoleniu sportów, w tym organizacji obozów na Półwyspie Helskim i najlepsze warunki obozowe.

CZYTAJ WIĘCEJ
SURF W PORTUGALII

SURF W PORTUGALII

Wracamy do mekki surfingu w tym roku, aż trzy terminy do wyboru! Surf Camp w Portugalii to propozycja dla młodzieży od 14 do 18 lat, która lubi wszelkie sporty deskowe na wodzie i na lądzie i chce spędzić prawdziwie surfowe wakacje nad Oceanem.

CZYTAJ WIĘCEJ
KITE SAFARI

KITE SAFARI

Zapraszamy na wyprawę komfortowym jachtem motorowym u wybrzeży Egiptu. Przez sześć dni podróżować będziemy pomiędzy bezludnymi wyspami i ich lagunami.

CZYTAJ WIĘCEJ
BRAZYLIA

BRAZYLIA

Jak co roku wyruszamy na kite'ową wyprawę po najciekawszych spotach Brazylii, gdzie jeszcze nigdy nie zawiódł nas wiatr. Tym razem proponujemy dwie formuły: rodzinną z transferem autokarem jako pierwszą i standardową samochodami 4x4 jako drugą. Zapraszamy!

CZYTAJ WIĘCEJ
WYJAZDY

WYJAZDY

Już od kilkunastu lat poza sezonem letnim organizujemy profesjonalne wyjazdy kitesurfingowe do najpiękniejszych spotów na świecie. Mamy swoje stałe kierunki, ale wciąż poszukujemy nowych. NASZ SEZON NA KITE'A TRWA CAŁY ROK!

CZYTAJ WIĘCEJ

VICTOR BORSUK ZDOBYŁ GÓRĘ ŻAR

Victor spełnił marzenie niejednego kitesurfera

Po raz pierwszy w Polsce i najprawdopodobniej po raz pierwszy na świecie kitesurfer pływał w tak wyjątkowym miejscu…

 

1 września 2015 roku Victor Borsuk 7-krotny Mistrz Polski w kite freestyle'u po wielomiesięcznych przygotowaniach i dzięki wsparciu Polskiej Grupy Energetycznej PGE zrealizował projekt: "Victor Borsuk zdobywa Górę Żar". Od 7 lat Victor marzył o uprawianiu kitesurfingu na górskim szczycie, na idealnie płaskim i olbrzymim zbiorniku działającej elektrowni Porąbka-Żar. Nie zraziły go zupełnie nieprzewidywalne warunki na nieznanym pod kątem uprawiania sportu akwenie, ani też trudności z wiatrem podczas nieudanych prób. Doświadczenie i odwaga przyniosły ostatecznie pełen sukces!

 

Pierwsze podejścia
Niestety projekt nie zamknął się w jednym dniu pokazowym, a rozciągnął się niemal na tydzień. Zrywaliśmy się na zmieniającą się w ciągu kilku godzin prognozę i jechaliśmy setki kilometrów, żeby wyczekiwać odpowiednich warunków wiatrowych. Do tego musieliśmy się wpasować w momenty, kiedy nie chodziły turbiny, a tego nie dało się zaplanować. Elektrownia działa, kiedy jest zapotrzebowanie. PGE starało się dopasować do kapryśnej natury wiatru, jednak nie mogli wstrzymać dla projektu dostarczania energii. Akcję zatem parę razy musieliśmy nagle odwołać. Najgorsze było oczekiwanie. Victor jest chłopakiem pełnym energii i nie dawał za wygraną. Co chwilę podejmował próby, mimo zbyt małej ilości wiatru. Badał dzięki temu zachowanie się wiatru, wyszukiwał najlepszych miejsc. Ale musiał się namachać latawcem, żeby w ogóle płynąć. W końcu zaproponował wakeboarding za skuterem, którego używaliśmy do asekuracji. Złapał za zwykłą linę z supłem i płynął na desce kite’owej. Potem użyliśmy naszego jeepa, który mknął po asfaltowej obwódce i ciągnął na linie Victora tuż przy ścianie zbiornika. Wyglądało to niesamowicie, szczególnie jak fala bryzgała na beton krawędzi akwenu. Trochę złagodziliśmy niepokój oczekiwania na wiatr ;-) Na szczęście wszystkie zmagania ostatecznie przyniosły rezultat.

 

Freestyle na szczycie górskim

Nasz projekt polegał na udowodnieniu, że Góra Żar i zbiornik elektrowni PGE może być wyjątkowo oryginalną scenerią dla kitesurfingu, jednak zależało nam na kitesurfingu na najwyższym poziomie. Dlatego samo przepłynięcie się Victora po zbiorniku nie mogło nas zadowolić. Olbrzymia i gładka tafla wody zachęcała do wykonania jakiś freestyle'owych ewolucji. Ale było też sporo przeciwności. Największą był sam wiatr, który w tym miejscu zachowuje się zupełnie nieprzewidywalnie: co chwilę zmienia kierunek, szarpie do góry lub spycha w dół, zwalnia do zera, aby gwałtownie przyśpieszyć w ciągu kilku sekund. Jego prędkość wyczuwalna na krawędziach zbiornika ma się nijak, do mocy nad samą wodą. Parę razy myśleliśmy, że teraz już się uda, a kończyło się na zwiększaniu powierzchni latawca i wydłużaniu linek trzykrotnie aż do 36 m (aby zdobyć więcej mocy i dosięgnąć stabilniejszy wiatr wyżej nad wodą). Oczywiście Mistrz nie zawiódł i w tych naprawdę trudnych warunkach wykonał parę efektownych ewolucji. Prognoza wskazywała wtedy sporo, bo do 38 węzłów. Victor zaliczył na Porąbce-Żar między innymi takie tricki jak: blind judge, kgb, backroll, frontroll, darkslide, slim chance czy hand plant. Jednak przyznał, że akwen zdecydowanie nie jest dobrym miejscem do uprawiania freestyle'u.

 

Skok

"Góra Żar zdobyta!" - zakrzyknął Victor po wykonaniu najtrudniejszej ewolucji, która nęciła go od kiedy zobaczył elektrownię. Nad turbinami wznosi się kilkanaście metrów nad taflą wody piękna industrialna konstrukcja suwnic. Skok z samej góry do zbiornika przy tak nierównym wietrze (3-30 węzłów) i przy kierunku w stronę budynków i betonowej krawędzi wydawał się niemożliwy. Jednak kitesurfing w wykonaniu Victora to sport ekstremalny i bez adrenaliny nie ma zabawy;-) Problemem okazało się też startowanie latawca, którego ostatecznie puściliśmy z dołu (a nie jak zwykle z poziomu kitesurfera), przymocowując bar do barierki na górze (trzema leashami!). Wyglądało to przerażająco, kiedy latawiec wstając szarpał z dużą mocą, czy spadał na luźnych linkach, żeby przyśpieszyć gwałtownie runąć z impetem do wody. Ostatecznie po kilku próbach udało się utrzymać latawiec w powietrzu i Victor przepiął się. Sam skok w wykonaniu Mistrza przebiegł wyjątkowo łagodnie: lot, czyste lądowanie i tricki. To zachęciło Victora do ponownego udanego manewru. Victor cały drżał od emocji, jak z resztą wszyscy obecni na miejscu. Najtrudniejsze wyzwanie w karierze sportowca zakończyło się sukcesem.

 

 

Partner wyzwania - PGE
Organizator wyzwania - Kite Park